Wiktoria Borys Art

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Marka powstawała powoli, systematycznie. Wróciłam do malowania kilka lat temu, po wielu życiowych perturbacjach. Pozytywny odbiór moich prac pozwolił mi się rozwinąć na tyle, żeby w pewnym momencie założyć firmę. Przede mną nowe wyzwania z czego bardzo się cieszę. 

Jak powstała nazwa firmy Wiktoria Borys Art? Co było inspiracją?

Od początku posługiwałam się imieniem i nazwiskiem, tak też podpisuję swoje prace. Dodałam tylko małe "art" żeby było jasne, z jaką dziedziną firma może się kojarzyć. 

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Malowałam na początku dla siebie, do tzw. szuflady. Później zaczęłam powoli pokazywać światu co tworzę. Ja jako osoba z artystyczną duszą nie bardzo interesowałam się światem Internetu, social mediów itd. Powoli wraz z rozwojem twórczości rozwijały się moje profile i ludzie coraz chętniej towarzyszyli mi w tej podróży. Dziś wiem, że samo malowanie to tylko jeden z elementów twórczości. To wymagające ale dające ogromne możliwości. 

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Zdecydowanie kontakt z ludźmi, świadomość, że dostają to czego pragną. To ich uszczęśliwia a ich otoczenie staje się jeszcze piękniejsze. Uwielbiam realizować ich kreatywne wizje i wymyślać nowe wzory. Często biorę udział w wydarzeniach plenerowych, na których bezpośrednio rozmawiam z ludźmi. To dla mnie bardzo ważny element bo bez ludzi dalej tworzyłabym do tzw. szuflady.

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

Na dzień dzisiejszy ptaszki. To okazy z całego świata, zarówno te, które towarzyszą nam w życiu codziennym, jak i egzotyczne rzadkie gatunki. W ten sposób konsekwentnie łączę zamiłowanie do sztuki i natury. 

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Mam sprawdzone i przetestowane materiały. Na pewno dobry papier to podstawa! Również farby profesjonalne znacznie ułatwiają malowanie więc bez tego ani rusz. Mam swoje sprawdzone firmy i na razie na pewno tego nie zmienię.

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Inspiruję się światem natury, obserwacją rzeczywistości. Zbieram pomysły ludzi, słucham co mówią i czego potrzebują. Siadam do malowania, tworzę delikatny szkic i po prostu maluję:) Jeżeli chodzi o indywidualne projekty niezbędne mi są zdjęcia czy to osób czy zwierząt które będę portretować. Ustalam z klientem rozmiar, termin wykonania i przystępuję do realizacji. Przed wysyłką klient zawsze otrzymuje zdjęcie pracy do zatwierdzenia. 

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Prace sprzedaję w ramkach więc od razu nadają się do powieszenia na ścianie. Większość prac trafia bezpośrednio do kupującego. Stanowi dekorację pokoju, jadalni, kuchni, sypialni czy biura. Część z nich jest prezentem/upominkiem dla bliskiej osoby. Często maluję np. zwierzęta domowe, które odeszły a chcą zostać w pamięci swoich właścicieli. Zdarza się także wykonywać prace na specjalne okoliczności typu urodziny, śluby, chrzty czy komunie. 

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Tak, tworzę. Klient często sam wybiera motyw, który spełni jego oczekiwania. Nie rzadko jest to ptaszek, ale także ukochane zwierzę domowe. Bardzo indywidualne są także portrety. 

Najbardziej nietypowe zamówienie u Wiktoria Borys Art?

Jeszcze takiego nie było;) Może dlatego że ciężko mnie czymś zaskoczyć.

Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?

Pomijając talent myślę, że na indywidualność pracy. Nie powielam prac, nawet jeżeli motyw się powtórzy każda kolejna praca będzie się różniła od poprzedniej. Staram się, by prace były estetyczne, oprawiam w ramkę by klient nie musiał sobie już tym zawracać głowy. Każdą pracę pakuję w elegancki papier, tak, alby cieszył oko. W ten sposób zapakowany obrazek można podarować na prezent. 

Kim jest odbiorca produktów Wiktoria Borys Art? Określ idealnego klienta

Idealny klient nie istnieje. Prace kupują nastolatki, bo chcą coś fajnego do pokoju. Kobiety, które urządzają dom, mężczyźni w prezencie lub do domu czy biura. Starsze osoby, które chcą ożywić ścianę w domu. Każdy może kupić moją pracę z czego bardzo się cieszę. 

Czym zaskakują Cię klienci?

Serdecznością i otwartością. Często wysyłają miłe komentarze i wspierają w działaniu, chociaż wcale nie muszą. Niektórzy wracają po więcej. Okazuje się, że moje prace mogą przemówić do osoby w każdym wieku. Akwarelki wiszą w pokojach małych dziewczynek, jak i na przykład starszych ludzi, którzy dostali pracę z okazji 50 lat ślubu. To cudowne i inspirujące. 

Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?

Świat, który nas otacza i którego jesteśmy nierozerwalną częścią. Inspiracje są wszędzie, przeglądając strony internetowe, czytając książkę, będąc w górach czy na spacerze w parku. Wciąż niestety brakuje czasu by testować wszelkie nowości na rynku plastycznym. Bardzo bym chciała mieć dostęp do wszelkich papierów, farb i pędzli, które są na rynku ale to chyba przypadłość każdego twórcy;)

Jaki jest Twój styl na co dzień?

 
Bardzo dużo czasu spędzam wokół spraw firmowych. Pracuję w domu więc stawiam przede wszystkim na ciepło i wygodę. Bawełniane spodnie, koszulka, bluza to zestaw obowiązkowy. Do samego malowania mam specjalne ciuchy, które jeszcze trochę i same będą wyglądać jak obraz:) Zawsze się gdzieś ubrudzę, dotknę palety czy pędzla i powstanie plama. 

3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie...

wygodne spodnie z dresu lub getry, koszulka bawełniana, bluza lub sweter. No i ciepłe skarpety:)

Dzień w pracy zaczynam od...

dużego kubka herbaty. Siadam do spraw komputerowych a dopiero później maluję. Czasem się śmieję że na to malowanie jest w sumie najmniej czasu.