Colie

Colie

Kontakt z projektantem
Dodaj do ulubionych

O MARCE

Biżuteria z żywicy wykonywana jest ręcznie z dbałością o każdy detal tworząc wyjątkowe kompozycje. W swojej ofercie posiadamy autorską biżuterię w której utrwalone są prawdziwe naturalne kwiaty. Do biżuterii z kwiatami wykorzystujemy najwyższej jakości żywicę epoksydową, która idealnie konserwuje rośliny. Biżuterię personalizowaną można zamówić w wiadomości prywatnej.

Opinie Colie

informacja o opiniach
z********6
★★★★★

Przepiękny wisiorek, delikatny, subtelny. Perfekcyjnie wykonany.
j****a
★★★★★

Pięknie wykonany wisiorek wraz z łańcuszkiem. Małe cacko
s*****a
★★★★★

przepiękny naszyjnik, pięknie zapakowany Obdarowana w zachwycie :) dziękuje
l*****g
★★★★★

Świetny kontakt, błyskawiczna realizacja, zaś sama biżuteria spełnia pokładane w niej oczekiwania w 107%! Polecam!
k*****a
★★★★★

Piękne!
E******w
★★★★★

Delikatna i subtelna, a przy tym efektowna biżuteria. Zarówno pierścionek, jak i wisiorek starannie wykonane. Wszystko estetycznie zapakowane, przesyłka nadana bez opóźnień. Polecam gorąco.
K*****e
★★★★★

Piękna biżuteria, bardzo subtelna, starannie wykonana, ładnie się prezentuje. bardzo dziękuję i szczerze polecam
K*****i
★★★★★

Jestem bardzo zadowolona z zakupu. Pierścionek jest piękny i mam nadzieję, że polubimy się 😉
j*****k
★★★★★
automatyczna opinia

Polecam gorąco!
j********3
★★★★★
automatyczna opinia

Polecam projektanta

Wywiad z Colie

colie-sklep.jpg

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Pomysł na tworzenie biżuterii zrodził się w sumie z przypadku. Gdzieś w internecie natknęłam się na różne przedmioty zrobione z żywicy. Spodobało mi się to na tyle, że postanowiłam sama coś zrobić. Początkowo chciałam robić dla siebie, ale później chciałam podzielić się tą pasją ze światem. Teraz tworzę biżuterię na zamówienie, personalizowaną, oraz próbuję również tworzyć większe rzeczy z żywicy, między innymi witraże oraz różne podstawki.

Jak powstała nazwa firmy Colie? Co było inspiracją?

Nazwa firmy powstała od słowa kolia, czyli naszyjnik. Chciałam bardzo prostą nazwę, która będzie łatwa do zapamiętania. I tak powstała nazwa Colie.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Pierwsze moje próby były na kolczykach, chciałam tworzyć tylko kolczyki. Na początku miałam taki pomysł, jednak później nie chciałam się ograniczać. Teraz tworzę, kolczyki, naszyjniki, bransoletki, pierścionki i czasami nawet broszki.  Cały czas staram poszerzać swoje horyzonty i próbuję nowych wyzwań.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Największą radość daje mi tworzenie nowych rzeczy, uwielbiam tworzyć nowe kolekcje. Z niecierpliwością czekam na dni premiery nowych produktów. Słowa pochwały dają mi kopa do działania, działają jak motorek napędowy. Choć wiadomo nie zawsze też jest tak kolorowo.

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

Największym hitem swego czasu była biżuteria z kwiatami hortensji różowej. Teraz powiedziałabym że hitem są naszyjniki z kwiatami białej gipsówki. Zawsze znikają jak świeże bułeczki. Mogę nazwać to klasykiem, po który najczęściej sięgają kupujący i nigdy tych naszyjników nie jest za dużo.

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Do biżuterii, którą tworzę wykorzystuję krystaliczną żywicę Crystalline 940. Przetestowałam też kilka innych żywic, jednak ta spełnia moje oczekiwania i jest według mnie najlepsza. Inne elementy metalowe, które wykorzystuje do biżuterii między innymi łańcuszek, krawatki to stal szlachetna 316l. Stal nie uczula, nie ściera się oraz nie czernieje podczas jej używania, szczególnie polecam dla alergików. colie-kontakt.jpg

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Nowe projekty powstają mi w głowie, często nawet rysuje sobie jakbym chciała, żeby dany produkt wyglądał. Pozwala mi to przede wszystkim nie zapomnieć tego co wymyśliłam. Chociaż mam często tyle pomysłów, że ciężko mi się zdecydować i zawsze odkładam w kółko różne kombinacje na później.

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

"W żywicy można utrwalić chwile, która zostaną z nami na dłużej." To moje ulubione słowa , który często przytaczam. Biżuteria w żywicy to niesamowita pamiątka na lata, która łapie chwilę. 

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Oczywiście, tworzę personalizowane projekty na zamówienie. Można wtedy wybrać odpowiedni wzór, kształt biżuterii oraz kwiaty. Wykonywałam też biżuterię bardzo sentymentalną na przykład z sierścią psa czy kota. Tworzę również projekty z bukietów ślubnych, co zawsze jest dla mnie wzruszającej i bardzo się cieszę, że można uwiecznić takie chwile.

Najbardziej nietypowe zamówienie u Colie?

Najbardziej nietypowym zamówieniem była właśnie biżuteria z sierścią kotków. Był to prezent urodzinowy od przyjaciółek. Moim zdaniem był to bardzo fajny pomysł no i oczywiście pamiątka na zawsze. To zamówienie zostanie zapamiętane w moim sercu, ponieważ było jako pierwsze i wracam często do niego myślami. 

Kim jest odbiorca produktów Colie? Określ idealnego klienta

Szczerze mówiąc ciężko określić idealnego klienta. 

Czym zaskakują Cię klienci?

Czasami mnie zaskakują swoimi pomysłami, ale oczywiście jest to na plus. Super, że można tworzyć coś nowego i wychodzić z własnej strefy komfortu. Zawsze natomiast staram się sprostać oczekiwaniom klienta i bardzo lubię nowe wyzwania.

Co jest Twoją/Waszą codzienną inspiracją do pracy?

Moją inspiracją są ludzie, którzy kupują moje produkty. Bardzo się cieszę, że mogę tworzyć biżuterię i ktoś na prawdę z chęcią ją kupuję. Nigdy bym nie pomyślała, że będę w tym miejscu co teraz jestem.

Gdzie poszukujesz inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

Inspiracje przychodzą mi same, patrzę na kwiaty i myślę co bym chciała z nimi zrobić i jakiego efektu chcę uzyskać. Często jest to metoda prób i błędów, ale zawsze coś uda się skomponować. Najbardziej lubię bukiety z kwiatów w łezce, to moje faworyty. 

Dzień w pracy zaczynam od...

 
Od dobrej kawy, nigdy nie może tego zabraknąć. Uwielbiam rano wypić kawę i zrelaksować się przed całym dniem. Zazwyczaj wtedy odpisuje na wiadomości, które otrzymałam, ustalam zamówienia i odpowiadam na komentarze. Później sprawdzam nowe zamówienia, pakuję to co mam już gotowe i jadę wysłać.

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo proste, bo aktualnie nie wyobrażam sobie mojej pracy bez kwiatów. Uwielbiam kiedy wszystko w koło kwitnie i mogę korzystać z uroków przyrody. Zazwyczaj wtedy trzeba robić zapasy kwiatów na cały sezon. Musi wystarczyć ich na cały rok do momentu, aż będą kwitły nowe. Kiedyś nie zwracałam uwagi na piękno, które nas otacza. Teraz zatrzymuję się na każdym korku i przyglądam się każdemu kwiatuszkowi albo listkom. Czasami przydaje się taki wewnętrzy spokój i niebieganie za wszystkim w pośpiechu. Ta praca nauczyła mnie cierpliwości, praca z żywicą nie należy do łatwych i czasami można szybko coś zepsuć będąc nieostrożnym. Trzeba robić wszystko powoli, by nie narobić większych szkód przy wylewaniu żywicy.