CHOKA

Skąd pomysł na stworzenie marki?

Z miksu naszych pasji :) Jego - do pływania na desce, odkąd nauczył się chodzić. I mojej do rysowania/projektowania: pierwsze papierowe stroje, dla papierowych lalek, powstały, gdy miałam 5 lat.

Jak powstała nazwa firmy CHOKA? Co było inspiracją?

Szukaliśmy prostej, łatwej do zapamiętania nazwy. I wpadliśmy na CHOKA - co w slangu surferskim znaczy "zajebisty, mega" w odniesieniu do warunków na wodzie. To było to! Chcemy, aby w naszych rzeczach ludzie czuli się super i staramy się bardzo, aby ubrania były super :)

Jak rozpoczęła się Wasza przygoda jako polskiego twórcy?

Od burzy mózgów przy wiśniówce ;) A później przez półtora roku przed odpaleniem była faza naukowa: googlowaliśmy, zwiedzaliśmy firmy, zadawaliśmy tysiące pytań, testowaliśmy próbki materiałów i dodatków.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Zdobywanie wiedzy. Codziennie uczymy się czegoś nowego z zakresu materiałoznawstwa, szycia, projektowania, fotografii, itd. I pozytywne wiadomości od klientów! Jaramy się każdą, dają kopa energii.

Co jest Waszym największym hitem sprzedażowym?

Mamy kilka kanałów sprzedaży - w każdym co innego cieszy się popularnością :D

Z jakich materiałów korzystacie najchętniej?

Naturalnych.

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Projektujemy, przekopujemy kontakty i internety w poszukiwaniu materiałów i dodatków, jedziemy do każdego z producentów i dopytujemy czy nie da się lepiej ;) Zamawiamy, testujemy, tworzymy szablony (krój), powstają prototypy, testujemy, poprawiamy, testujemy - to tak w skrócie :)

Jakie jest przeznaczenie Waszych produktów?

Przed pływaniem i po pływaniu na desce, na rower, po sesji na stoku, na spacer, na grilla na plaży, na wakacje, po pracy lub do pracy (zależnie od pracy ;P Może być też na kanapę, z książką. Wszędzie i zawsze, gdzie liczy się wygoda. A szczególnie, jeśli wieje tam wiatr i świeci słońce :D

Czy tworzycie spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Teraz nie. Może kiedyś.

Najbardziej nietypowe zamówienie u CHOKA?

A to między nami i klientami CHOKA :) 

Projekt, którym najchętniej pochwalimy się całemu światu ... 

Hmmm, jesteśmy z tych, co wolą się "kameralnie" chwalić. Ale to trochę stoi pod prąd z promowaniem marki :D Z nowości może bluza STRAWBERRY CHOKA. Udało nam się zrealizować wymarzone detale - oczka z logo i wielokolorową tasiemkę w 100% bawełnianą. Mała rzecz, a cieszy!

Na co klienci zwracają największą uwagę w oferowanych projektach?

Jakość wykonania, etykiety (ręcznie wypisywane) i tuby (opakowanie).

Kim jest odbiorca Waszych produktów? Określ idealnego klienta

Surfer, który właśnie zszedł z wody i nie może się doczekać, kiedy założy naszą ciepłą bluzę ;) A tak serio, to wszyscy, którzy cenią życie poza czterema ścianami i szukają polskich produktów dobrej jakości.

Czym zaskakują Cię klienci?

Pozytywną energią!! Trafiamy na samych fajnych ludzi!

Co jest Waszą codzienną inspiracją do pracy?

Raczej kto! Ludzie. Klienci, którzy doceniają nasze rzeczy - dają nam mega kopa pozytywnej energii do dalszej pracy. Ale też fachowcy, którzy są świetni, w tym co robią i dzielą się wiedzą. Robimy swoje i poszerzamy horyzonty, aby robić to jeszcze lepiej.

Gdzie poszukujecie inspiracji na najbliższy sezon/nowe kolekcje?

W podróżach. Inspiracje czerpiemy z miejsc, które odwiedzamy i z naszych własnych potrzeb, które pojawiają się podczas wypadów - krótkich i długich.

Jaki jest Twój styl na co dzień? 

Luźny.

3 rzeczy, których nie może zabraknąć w szafie ... 

Bluza z kapturem, japonki, czapka. W tej kolejności :D

Dzień w pracy zaczynam od … 

Odpowiadania na wiadomości i wysyłki zamówień.

Nie wyobrażam sobie pracy bez … 

Herbaty. I dużego okna, a jeszcze lepiej - braku ścian :D