Bellamente

Bellamente

Kontakt z projektantem
Dodaj do ulubionych

O MARCE

Bellamente (dawniej Gapula handmade) to marka magnetyzującej i charakternej biżuterii autorskiej, która emanuje autentyczną siłą kobiecości i wrażliwości. Jest to idealna biżuteria dla kobiet wrażliwych i prawdziwie pewnych siebie, które noszą w sobie wyjątkową siłę i magię. To propozycja dla kobiet, które podkreślając swoją osobowość niecodzienną biżuterią, wiedzą, że z nią czy bez niej, są wartościowe w 100%. Moją misją jest przekazanie poprzez moją twórczość, że siłą kobiety nie jest wyidealizowane piękno zbudowane na kompleksach i na strachu przed oceną, ale jej nieposkromiona autentyczność i niezależność. Biżuteria jest tylko wisienką na torcie, w wizerunku kobiety znającej swoją wartość i moc. W moim asortymencie znajduje się biżuteria ze srebra, srebra złoconego oraz złota. Wkomponowane w nią kamienie to egzemplarze kamieni naturalnych od sprawdzonych dostawców, takie jak labradoryty, ametysty, granaty, cytryny itp. To co wyróżnia biżuterię Bellamente, to jej surowy charakter (często jest to biżuteria młotkowana, nadpalana, o fakturowanych powierzchniach i oksydowana).

Opinie Bellamente

informacja o opiniach
K******a
★★★★★

Przepiękne długie i delikatne kolczyki! Pięknie wykonane i zapakowane. Na pewno będą jednymi z moich ulubionych!
a***a
★★★★★

Piękny naszyjnik, bardzo starannie wykonany, lekki, pięknie się układa. Śliczny. Mistrzostwo :)
m****r
★★★★★

Biżuteria wykonana z dużą starannością o szczegóły. Bardzo ładny design - jak na zdjęciach. Kontakt z Panią Magdą na bardzo wysokim poziomie. Widać, że dostajemy biżuterię od kogoś kto kocha swoją pracę i się na niej zna. Gorąco polecam.
v*****a
★★★★★

Piękne. Dziękuję i polecam:)
v*****a
★★★★★

Piękna praca. Dziękuję i bardzo polecam :)

Wywiad z Bellamente

bellamente-sklep.jpg

Skąd pomysł na stworzenie marki?

W zasadzie trochę wyszło z przypadku. W 2013 roku otrzymałam nagrodę za osiągnięcia sprzedażowe w obecnej pracy i chciałam nagrodzić siebie za to kupując rękodzielniczą biżuterię. Jednak szukając w internecie wymarzonej biżuterii tak zgłębiłam temat, że ostatecznie zamiast gotowej biżuterii zakupiłam pierwsze narzędzia do jej tworzenia.

Jak powstała nazwa firmy? Co było inspiracją?

Inspiracją do powstania nazwy mojej marki były moje klientki. Długo myślałam nad nową nazwą marki, jednak nie chciałam tego robić bez konsultacji się z nimi. Nazwa Bellamente powstała po przeprowadzeniu wywiadów z kilkoma moimi stałymi klientkami. Pytałam je między innymi o to, dlaczego przychodzą po biżuterię akurat do mnie, co im się najbardziej podoba, co w niej cenią, i na jakie okazje ją kupują. Okazało się, że cenią sobie biżuterię Bellamente za kobiecość, że pomimo jej zadziorności i surowości zachowuje ona swój delikatny, zmysłowy charakter. Lubią też oryginalność i produkty o indywidualnym charakterze. Zwykle kupują moje produkty aby siebie nagrodzić za jakieś osobiste osiągnięcie, dużo mówiły o samorozwoju w ty kontekście. Widoczna była u nich chęć stawania się lepszym dla siebie i innych, wysoka empatia, mądrość i zaradność. W wywiadach podkreślały też, że cenią sobie naturalność i autentyczność. Pomyślałam, że to bardzo mądre i piękne kobiety - piękne nie tylko zewnętrznie, ale mające też „piękne wnętrze”. Stąd przyszło mi na myśl połączenie w nazwie dwóch cech moich klientek: piękno i mądrość, które szczególnie je definiują. Chciałam też, aby nazwa była melodyjna, brzmiąca lekko i którą każdy potrafi wymówić lub napisać. Tak powstało „Bellamente”, które zarówno po hiszpańsku jak i po włosku oznacza: estetycznie, pięknie. Natomiast po rozdzieleniu tego słowa na „Bella mente” to dwuczłonowe wyrażenie oznacza: piękny umysł.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda jako polskiego twórcy?

Moją przygodę z tworzeniem biżuterii rozpoczęłam od „zabawy drucikami”, czyli w technice wire-wrapping. Najpierw była miedź, mosiądz, szklane kryształki i koraliki, potem jednak przerzuciłam się na srebro i kamienie naturalne. Po jakimś czasie zdecydowałam się na kurs lutowania i myślę, że od tego wydarzenia zaczęło robić się „poważnie”. Później skończyłam trzy semestry w szkole złotniczej w Krakowie, pracowałam też chwilę w zakładzie złotniczym i uznałam, że nadszedł czas założyć działalność. Dziś pracuję głównie w tradycyjnych technikach złotniczych wykorzystując srebro, złoto i kamienie naturalne. Zaczynając tę przygodę nawet bym nie przypuszczała, że po latach znajdę się w tym miejscu. Jednak złotnictwo to bardzo wciągająca i kreatywna przygoda, więc ciężko się oprzeć poznawaniu nowych technik.

Co sprawia największą radość w prowadzeniu marki?

Zdecydowanie efekty pracy. Niezmiernie cieszy mnie moment gdy widzę przed sobą efekty pracy warsztatowej, zwłaszcza gdy była ona żmudna i od rozpoczęcia do zakończnia prac widać ogromną różnicę. Cieszą mnie także efekty sesji zdjęciowych i ukończenie montażu filmów z pracy twórczej, które wykonuję na media społecznościowe. Jednak nic nie równa się radości z feedback’u od klientów. To jest niesamowite uczucie gdy ktoś nosi pracę twoich rąk na sobie i wiesz, że jest ona dla kogoś ważna, zwłaszcza jeśli ci to wyzna w wiadomości prywatnej lub pięknie napisanej opinii po zakupie. To bardzo buduje i motywuje do tego, aby działać dalej i wymyślać coraz to nowsze projekty.

Co jest Twoim największych hitem sprzedażowym?

Kolekcja smocza. Jest zadziorna, surowa, a jednocześnie lekka i baśniowa - moje klientki uwielbiają ten klimat. Kolekcja ma już kilka lat, ale cieszy się niegasnącym zainteresowaniem i stała się niemal znakiem rozpoznawczym mojej marki.

Z jakich materiałów korzystasz najchętniej?

Mam duże doświadczenie ze srebrem, więc z nim jestem najbardziej zaprzyjaźniona lecz od jakiegoś czasu odkrywam też przyjemność w pracy ze złotem, które w porównaniu ze srebrem rewelacyjnie poddaje się polerowaniu. Osobiście bardzo lubię materiały szlachetne, bo są ponadczasowe, trwałe i wartościowe. Dlatego w swoich pracach poza srebrem i złotem chętnie posiłkuję się kamieniami naturalnymi.

Jak wygląda proces tworzenia nowego projektu?

Jeśli tworzę cała kolekcję, najpierw ustalam temat lub motyw przewodni, jakie to będą elementy (kolczyki, wisiorki itd) i ile ich będzie tak mniej więcej. Następnie przygotowuję rysunki wszystkich pomysłów, a później działam w warsztacie wybierając najlepsze z nich - czasem w warsztacie spontanicznie coś zmieniam, bo w toku prac uznaję, że będzie to lepsze rozwiązanie, a czasami trzymam się projektu. W indywidualnych zamówieniach też przygotowuję rysunki, ponieważ są niezbędne, aby się dobrze zrozumieć i wizja moja jako twórcy nie rozminęła się z wizją klienta. Tutaj każde odstępstwo czy zmiana konsultowana jest najpierw z klientem. Piszę tugłównie o rysunkach przed przystąpieniem do pracy, ponieważ to chyba najczęściej zadawane pytanie moich klientów odnośnie projektu. Obecnie prawie zawsze rysuję. Jedynie przy produktach typu wire-wrapping działam totalnie spontanicznie.
bellamente-kontakt.jpg

Jakie jest przeznaczenie Twoich produktów?

Biżuteria oryginalna, z surowym sznytem, a zarazem lekka i kobieca w odbiorze. Do tego solidnie wykonana z dobrych jakościowo materiałów. Chciałabym, aby sprawiała radość i dodawała pewności siebie osobom, które ją zakupią dla siebie lub zostaną nią obdarowane. Po prostu tworzę ją z intencją, aby długo służyła i stała się ulubioną biżuterią w szkatułce. :)

Czy tworzysz spersonalizowane projekty? Jakie? Na czym polega personalizacja?

Tak, są trzy rodzaje personalizacji jakie oferuję. Możliwe są indywidualne zamówienia wymyślone przez klienta (w ramach materiałów z jakich tworzę, czyli srebro, złoto i kamienie) - wystarczy napisać wiadomość poprzez „kontakt z projektantem” na Pakamera i ustalić szczegóły. Drugą opcją personalizacji są lekkie modyfikacje projektów dostępnych w sklepie - zawsze można zapytać o możliwe zmiany, inny kamień, zapięcie, długość itd. Trzecią opcją jest dodanie graweru. Ze względu na surowy charakter mojej biżuterii nie zawsze jest to możliwe, ale niektóre projekty są gładkie z tyłu i w nich ta możliwość istnieje, więc zawsze warto zapytać.

Najbardziej nietypowe zamówienie?

Myślę, że ze względu na swoją funkcję i formę za nietypową mogę uznać broszko-spinkę (broszka i spinka do krawata w jednym). Była to postać zmysłowej kobiety z odkrytymi plecami, która jednocześnie była wiolonczelą. Właściciel tego egzemplarza nazwał ten projekt „Muzą” i wiem, że odwiedziła już z Nim wiele festiwali tanecznych i koncertów.

Kim jest odbiorca Twoich produktów? Określ idealnego klienta

Myślę, że dużo o tym napisałam już przy drugim pytaniu, ale mogłabym dodać jeszcze, że często są to kobiety wrażliwe na sztukę i piękno. Są autentyczne, szczere i naturalne, a po wielu spotkaniach w realu przekonałam się również, że są bardzo serdeczne i ciepłe. Myślę, że może dlatego wybierają właśnie moją biżuterię, bo są po prostu sobą, więc nie potrzebują wymuskanej, super błyszczącej biżuterii lecz pociąga je coś bardziej organicznego i surowego, bliskiego natury.

Czym zaskakują Cię klienci?

Pomysłowością i wyobraźnią. Czasami po zadaniu kilku pytań i pokazaniu różnych możliwości ich kreatywność rozkwita jak kwiaty na pustyni po deszczu. To jest niesamowite jak duże pokłady kreatywności nosimy w sobie, wystarczy je tylko pobudzić i pozwolić się ponieść wyobraźni.

Dzień w pracy zaczynam od... 

... włączenia odpowiedniej muzyki. Muzyka francuska, kubańska, afrykańska, blues, smooth jazz, klasyczna... Generalnie będąc w warsztacie, jednocześnie zwiedzam cały Świat. ;)

Nie wyobrażam sobie pracy bez...

Palnika i oksydy. Palnik to moje ulubione narzędzie, które pozwala mi nie tylko lutować elementy ze sobą, ale też bawić się formą - tworzyć ciekawe wzory i faktury na blasze, podgrzewając ją i nadtapiając, czego najlepszym przykładem jest kolekcja Raw. Oksyda to płyn do czernienia srebra, dzięki któremu mogę podkreślić faktury srebrnej biżuterii i nadać im efekt trójwymiarowości. On właśnie odpowiada za surowość kolekcji smoczej, którą uwielbiają moje klientki.